|
Przygotowują się już od kilku tygodni. W sumie nie, od kilku lat. Bo od kilku lat prowadzą nieustannie akcję „Szpik pozwala ujść z życiem”. Akcję, który przypomina o tym, jak cennym, ale jednocześnie kruchym darem jest życie. Przekonali się o tym sami, kiedy 7 lat temu na białaczkę zmarła ich szkolna koleżanka Iza.
– To był gigantyczny szok dla całej naszej społeczności. Szok, który sprowokował jednak powstanie cudownej akcji, której podstawowym celem jest ratowanie życia innych. Bo przecież dawstwo szpiku nie jest niczym innym jak dawaniem nadziei na dalsze życie. Potraficie sobie wyobrazić lepszy prezent? – mówi Izabella Gorczyca, dyrektorka szkoły No Bell w Konstancinie-Jeziornie.
Młodzi ludzie, mimo że sami nie mogą jeszcze zostać potencjalnymi dawcami (nie mają bowiem ukończonych 18 lat) nie tylko już wiedzą, że zostaną nimi zaraz po uzyskaniu pełnoletności, lecz także całą swoją energię wkładają w to, aby do idei dawstwa przekonać tych, którzy takimi dawcami zostać już mogą.
Planowana na 10 grudnia akcja to jedna z wielu aktywności podejmowanych przez gimnazjalistów z No Bell. Do idei dawstwa przekonywali już licealistów, studentów, nauczycieli. Dla nich grali „Oskara i Panią Różę” oraz wygłaszali pełną wiedzy prelekcję o szpiku, białaczce i dawstwie szpiku. Teraz to samo w innych warunkach chcą zrobić dla mieszkańców Konstancina.
Termin akcji został przez nas wybrany nieprzypadkowo: Mikołajki, sobota – dzień targowy, pogoń za prezentami i świątecznymi zakupami, a my? A my będziemy obdarowywać piernikami i bransoletkami handmade i jednocześnie namawiać do rejestracji w bazie dawców szpiku – mówi Magdalena Ołdakowska, nauczycielka biologii w No Bell, opiekun akcji.
Sama rejestracja jest w tej chwili dziecinne prosta. Nie ma mowy o jakiejś skomplikowanej procedurze, pobraniu krwi itp. Wystarczą dwa patyczki, dzięki którym z wewnętrznej strony policzka można w bezbolesny sposób pobrać materiał do badań. Medycyna tak szybko się rozwija, że samo pobranie szpiku również w większości przypadków jest bezbolesne, szybkie i nie wymaga hospitalizacji. Ten prezent kosztuje więc naprawdę niewiele.
Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić Was do uczestnictwa w akcji. Wystarczy pojawić się 10 grudnia w okolicach Starej Papierni lub targu i dać się znaleźć szpikowym wolontariuszom. Można także bezpośrednio udać się do stanowiska rejestracji na pierwszym piętrze Starej Papierni (między restauracją Pomidoro a butikiem Mimi.
Czy jest piękniejszy dar niż życie?